Iceout - nadchodzi Epoka Lodowcowa

Status
Not open for further replies.

Kaczor

A Smooth-Skin
Na Forum Shamo zrodzi³ siê ostatnio do¶æ ciekawy pomys³. Otó¿ jeden z forumowiczy rozpocz±³ prace nad nowatorskim projektem moda do Fallouta, który zmienia³by piaskowe pustkowia w ¶nie¿ne. Idea gdy z pocz±tku wydawa³a mi siê nieco g³upia, bo niby po co komu ¶nieg w Falloucie. Zreszt± na pocz±tku chyba nikt nie bra³ tego na powa¿nie. Wystarczy poczytaæ sobie co jest napisane w tym w±tku. Niskie zainteresowanie projektem nie zd³awi³o zapa³u Cienia (pomys³odawcy i zdaje siê szefa projektu). Wrêcz przeciwnie, zmotywowa³o go do dalszego dzia³ania. Owocem wytê¿onej pracy by³ krótki tek¶cik podaj±cy wiêcej szczegó³ów dotycz±cych projektu... przynajmniej takie by³y jego za³o¿enia. Okaza³o siê bowiem, ¿e ów Cieñ nie bardzo wie, czy to bêdzie mod, czy oddzielna gra. Zapomnia³ skonsultowaæ tego ze swoimi wspó³pracownikami... Nic nie szkodzi - stwierdzi³a nasza falloutowa spo³eczno¶æ (no, mniej wiêcej) i czeka³a na rozs±dne próby przekazania informacji o projekcie. Czeka³em tak¿e ja, by poinformowaæ was na ³amach VDHP. Dzisiaj jednak przerwana zosta³a chwila milczenia. Cieñ przemówi³ po raz kolejny. Tym razem dostali¶my do¶æ obszerny artyku³ na Shamo, które jako pierwsze na ¶wiecie pochwali³o siê prezentacj±.... <uwaga werble> ...Iceouta!
Jako aktywny newsman pomy¶la³em, ¿e trzeba natychmiast poinformowaæ ¶wiat o tej nowinie. Jednak po wyj¶ciu z niesamowitego szoku, postanowi³em jednak najpierw przeczytaæ co tam ciekawego jest napisane. To by³a trafna decyzja, jednak zacznijmy od pocz±tku... (By dobrze zrozumieæ to co tutaj napisa³em, radzê najpierw przeczytaæ tekst oryginalny, który znale¼æ mo¿na tutaj. Najlepsze efekty daje synchroniczne czytanie kawa³ek po kawa³ku).

Z tekstu dowiadujemy siê, ¿e po wojnie ¶wiat przeszed³ ogromna transformacjê. USA zamieni³o siê w wielk±, bezkresn± pustyniê, ale tylko do Kanady, bo pó¼niej ju¿ by³ tylko "zimny, bia³y ¶nieg", który ju¿ nie tworzy³ pustyni. Co ciekawe pojawi³ siê on dopiero po wojnie i do tego nikt siê tego nie spodziewa³. No tak, w Kanadzie przecie¿ zawsze panuj± upa³y i Kanadyjczycy bia³y puch padaj±cy z nieba widzieli pierwszy raz w ¿yciu. Mo¿na jednak racjonalnie wyja¶niæ ich zdziwienie. Otó¿ wed³ug mojej teorii Kanadyjczycy byli jeszcze w zbyt wielkim szoku po niedawnej wojnie. W koñcu bomby spada³y wszêdzie, na USA, Europê, Kanadê i tak na prawdê nikt nie wiedzia³ kto "zacz±" (w tym momencie autor pos³u¿y³ siê wyszukanym neologizmem, prawdopodobnie w celu oddania tragizmu sytuacji). Co gorsze: "Na pocz±tku Kanada przypomina³a jedn± wielk± ruinê. Kraj ten by³ wcze¶niej spustoszony przez Chiny i armiê Stanów Zjednoczonej Ameryki, ale nie do tego stopnia, wszêdzie by³a ruina i rozpacz ...", czyli wed³ug mojego t³umaczenia: na pocz±tku kraj by³ zrujnowany i to okropnie, ale jednak wcze¶niej, czyli przed pocz±tkiem, kraj by³ spustoszony przez Chiñczyków i Amerykañców, ale nie by³ do tego stopnia spustoszony, by przypominaæ ruinê. Przynajmniej nie tak bardzo jak "na pocz±tku". Na szczê¶cie spo³eczno¶æ Kanady prze¿y³a, gdy¿ skryli siê w prowizorycznych schronach i kryptach zbudowanych przez rz±d USA dla swych ¿o³nierzy, którzy jednak prawdopodobnie zostali z nich przegnani (mo¿e skoñczy³a im siê amunicja i nie mogli sobie poradziæ z napieraj±cym t³umem). Nie d³ugo jednak mogli cieszyæ siê ocaleniem ¿ycia. Oto bowiem sta³a siê dziwna rzecz - zacz±³ padaæ ¶nieg. Oczywi¶cie na pocz±tku siê nie dziwili, bo to przecie¿ normalne w Kanadzie (hmmm, wydawa³o mi siê, ¿e autor wcze¶niej pisa³ co¶ innego), jednak po pewnym czasie wyda³o im siê to nieco podejrzane. Nagle zrozumieli, ¿e spadaj±ca temperatura nie wró¿y niczego dobrego, a zasypane miasta oznaczaj± tragediê. W ¿aden sposób nie potrafili wyt³umaczyæ sobie, sk±d wziê³o siê tyle ¶niegu. Naukowcy wysnuli nie¶mia³± hipotezê, ¿e to mo¿e z powodu wojny takie zmiany, jednak zostali wy¶miani. Niby czemu Kanadyjczycy mieliby uwierzyæ jakim¶ tam naukowcom. W ogóle nie wiadomo by³o sk±d oni siê wzieli na ich terenach - przecie¿ w Kanadzie nigdy nie by³o naukowców.
Nowa sytuacja nie na d³ugo zasia³a strach w sercach mê¿nych mieszkañców pó³nocy. Szybko do niej przywykli, zw³aszcza do pojawiaj±cych siê (prawdopodobnie spadaj±cych z nieba) "ghuli". Owe ghule podobno by³y kiedy¶ lud¼mi, ale nikt im nie wierzy. Biedne ghule, zmuszone by³y do za³o¿enia w³asnego o¶rodka cywilizacji ze sprawnym reaktorem atomowym. jednak wci±¿ nikt im nie wierzy. Tak w ogóle, to ludzie z Kanady s± ma³ej wiary. Mo¿na to wywnioskowaæ z tego, ¿e nikt nie jest do koñca przekonany z faktu, ¿e Vancouver jest stolic± nowego ¶wiata, handluje z miastami z po³udnia, które ponoæ otoczone s± ze wszystkich stron przez bezkresne, piaskowe pustynie.

To tyle z charakterystyki Kanadyjczyków. Czas na resztê ¶wiata gry.
Jak siê dowiadujemy, osady mieszcz± siê w znacznych odleg³o¶ciach od siebie, no chyba, ¿e s± to wioski rolnicze, które nie sa ju¿ osadami. Wtedy mieszcz± siê blisko. Jednak najwiêkszy wa³ek jest z typowymi miastami, które nie s± ani osadami, ani wioskami rolniczymi, ale za to s± bardzo rzadkie. Na szczê¶cie poza tymi miejscowo¶ciami zdarzaj± siê tak¿e miasta powsta³e na ruinach (które pokrywaj± ponoæ ca³± Kanadê). Zasadniczo ró¿ni± siê one od miasteczek... "i to bardzo". Powiedzia³bym, ¿e do tego stopnia, ¿e a¿ nie ma sensu ich opisywaæ. Po prostu, co miasto, to inny obyczaj. Swoj± drog± co maj± obyczaje do rodzajów miast...
"Daleko na pólnocy, jeszcze dalej ni¿ ghule znajduje siê Opactwo." - to ju¿ chyba na biegunie. Nic dziwnego, ¿e nikt do koñca nie wie co to w ogóle jest. Jednak "na pewno jest ostoj± dawnej technologii, nigdzie nie znajdziesz takich cudów jak tam" - czyli kto¶ jednak wie.

To tyle o Kanadzie. Czas na Alaskê, ale przygotujcie siê, bo to ju¿ "zupe³nie inna historia"! Po pierwsze Kanadê od Alaski oddziela Wielki Mur, prawdopodobnie chiñski, który jednak zosta³ zbudowany przez Amerykanów, by odci±æ ich od z³ó¿ ropy naftowej. Tak, nie przes³yszeli¶cie siê, ROPY NAFTOWEJ, która ca³y czas jest wydobywana i p³ynie ruroci±giem za murem. " Prawdopodobnie jest to prawda, gdy¿ w³a¶nie z za Wielkiego Muru pochodz± dostawy paliwa, w tym równie¿ Vancouver." - cholera, w³a¶nie dowiedzieli¶my siê, ¿e Vancouver nie jest jednak stolic± nowego ¶wiata. To jest po prostu rodzaj ropy naftowej! Niestety nikt poza tajemnicz± organizacj± zwan± Spaliniarzami nie ma dostêpu do Vancouvera i ropy, bo to oni si³± zdobyli Alaskê i j± kontroluj±. Musi byæ to niesamowicie silna organizacja, by przetrwaæ ogromn± próbê, jak± na pewno by³a wojna atomowa i do tego utrzymaæ w ryzach ca³y kraj. Jednak to wszystko co napisane jest o Alasce, to najprawdopodobniej bujdy, gdy¿ autorowi niegdy nie uda³o siê do niej przedostaæ. Jak pech, to pech. W zasadzie Spaliniarze niekoniecznie musza byæ tacy silni. Dowiadujemy siê tego czytaj±c dalsz± czê¶æ artyku³u. Otó¿ Cieñ opisuje, ¿e mur chroniony jest przez znajduj±ce siê co kilka metrów roboty stra¿nicze lub wie¿yczki lub nawet przez patroluj±cych w pancerzach wspomaganych Spaliniarzy. Do czego jednak zmierzam, otó¿ w³adcy Alaski wcale nie musz± byæ tacy potê¿ni, gdy¿ okazuje siê, ¿e nie wiadomo sk±d Spaliniarze bior± te pancerze, bo nikt nigdy nie by³ na Alasce. Ci za¶, którzy próbowali rozwiaæ tê tajemnicê s± ju¿ na tamtym ¶wiecie i wcale nie chodzi o ¶wiat Alaski, tylko tamten, ten drugi, inny ¶wiat.

Nast±pi³ czas na opisywanie zwierz±t dziel±cych siê ponoæ na dwie grupy. S± zwierz±tka chc±ce nas zabiæ (prawdopodobnie autor pisz±c nas mia³ na my¶li twórców Iceout) oraz te, które s± naturalnie nastawione do ludzi. " Psy, koty, brahminy, kury i owce okazuj± siê teraz czasami najwiêkszymi przyjació³mi ludzi." - pewnie. Szczególnie przydatne s± owce... zw³aszcza w d³ugie, samotne wieczory. Niczego sobie s± tak¿e brahminy, bez których karawany by nie wêdrowa³y oraz psy, które czasem odstraszaj± kretoszczury (te pewnie nale¿± do tej gromady polujacej na twórców tego projektu). Nie mo¿na zapominaæ oczywi¶cie o kurach "dadzaj±cych" jajka.

Najwa¿niejsze w przekazywaniu informacji s± karawany. Bez nich, wiele wiosek w ogóle nie opuszcza³oby terenów swoich osad (cokolwiek to znaczy). Taka karawana to w ogóle fajna rzecz. Handluje wszystkim: " zacz±wszy od zwierz±t, broni, z³omu, koñcz±c na niewolnikach w ka¿dej p³ci", bo przecie¿ w ka¿dym z nas drzemie niesforny niewolnik. Dodatkowo karawany to najlepszy sposób, by opu¶ciæ spelunê w jakiej siê do tej pory mieszka³o. ¦wiêta racja... w koñcu sk±d¶ musz± tych niewolników braæ.

Oprócz Spaliniarzy w Kanadzie dzia³a tak¿e wiele innych organizacji (co jest oczywiste, zwróciwszy uwagê na to, ¿e Spaliniarze nie dzia³aj± w Kanadzie). Najwiêksz± z nich s± chyba Legioni¶ci, którzy maj± utrzymaæ porz±dek w pañstwie, jednak kiepsko im siê to udaje. Jest to najbardziej znacz±ca organizacja, wiêc chyba nie warto wspominaæ o reszcie.

To niestety tyle na temat fascynuj±cego ¶wiata Iceout. Czas rozwiaæ wasze wszelkie w±tpliwo¶ci i przej¶æ do FAQa. Niestety ciê¿ko siê cokolwiek z niego dowiedzieæ. Pierwsze dwie wypowiedzi wzajemnie sobie przecz±. Jedna mówi o tym, ¿e Iceout to cRPG, którego akcja dzieje siê w ¶wiecie znanym z Fallouta, za¶ druga o tym, ¿e dok³adniej bêdzie to Alaska i Kanada pokryta ¶niegiem... ba nawet nie ¶niegiem. Lodowcami! Rzeczywi¶cie lustrzane odbicie Fallouta.
Je¶li komu¶ przypad³a do gustu nazwa Iceout, to muszê go zasmuciæ. Najprawdopodobniej bêdzie to jedynie nazwa tymczasowa, gdy¿ nie trzyma siê kupy (tak jakby ca³y projekt siê trzyma³) i do tego, co chyba najgorsze, jest lepsza od Fallsnow (niezaprzeczalnie).
Dalej czytamy, ¿e questy w grze bêd± skopiowane z Fallouta (szukamy artefaktu, ratujemy wioskê) i ¿e mo¿e bêdzie multiplayer, ale jedynie ograniczony do walk na arenach gladiatorskich. Szkoda, zapowiada³o siê tak ¶wietnie. Jednak to nie wszystkie atrakcje. Gra jako bonus oferowaæ bêdzie symulator rolnika, który stanowi³ bêdzie wyzwanie dla twórców Trinity. Je¶li jeste¶my ju¿ przy produkcie grupy GZT, to nale¿y nadmieniæ, ¿e w Iceout, podobnie jak w Trinity, nie trzeba bêdzie wykonywaæ g³ównego questu. Twoi wioskowi bracia mog± zdychaæ w pokoju. Zreszt± po co ci jaki¶ quest i tak nikt nie bêdzie na ciebie czeka³. Odwrotnie ni¿ w Trinity i tak bêdziesz jednak musia³ pokonaæ wielkiego, obrzydliwego big bossa, czy tego chcesz, czy nie (rzeczywi¶cie, niesamowita swoboda).
Aha, dostêpne bêd± tak¿e combosy (ciekawe rozwi±zanie jak na turówkê) oraz broñ bêdzie mniej energetyczna (znaczy bêdzie mia³a mniej kalorii).

To tyle je¶li chodzi o FAQ. Mam nadziejê, ¿e nieco przedstawi³em Wam ten szalenie interesuj±cy i zaskakuj±cy nowatorskimi za³o¿eniami projekt. My¶lê, ¿e podejdziecie do niego równie entuzjastycznie jak ja.

Tak przy okazji: Cieñ, mo¿e wreszcie napiszesz co¶ sensownego na temat tego projektu lub poprosisz kompetentnych ludzi, ¿eby siê wypowiadali?!?

Tym mi³ym akcentem chcia³bym zakoñczyæ tê prezentacjê. Oczywi¶cie ¿yczê ch³opakom pracuj±cym nad Iceout wszystkiego najlepszego.

-- Kaczor

Link do dzia³u na Shamo po¶wiêconemu Iceout

PS: Poniewa¿ dzia³ na Shamo zosta³ zmieniony, postara³em siê o zgodê na publikacjê tekstu, do którego odnosi siê ten artyku³ u nas, na VDHP. Zapraszam wiêc do Pierwszej, oficjalnej wersji tekstu promocyjnego Iceout autorstwa Cienia.
 
Status
Not open for further replies.
Back
Top